przez platekr » 12 sierpnia 2006, o 22:44
Autor: lucas
Artykuł z dnia: Poniedziałek, 14 Październik, 2002 - 10:13
Chciałbym tu poruszyć temat DTP, może nie dotyczy się on wprost Stron WWW, ale parę jego zasad rzutuje na czytelność tekstu i może mieć zastosowanie do tego właśnie tematu. Wręcz powiedziałbym, że powinno takowe zastosowanie mieć. Niestety z tego co potwierdzam własną obserwacją wiele z tych zasad jest dziś nie przestrzeganych, a szkoda bo zmniejszają czytelność dokumentów.
A teraz do rzeczy, czyli to co rzuciło mi się w oczy.
JednÄ… z podstawowych zasad DTP jest nie mieszanie różnych krojów czcionek i stosowanie jak najmniejszej możliwej ich iloÅ›ci w jednym opracowaniu. Jednak wielu twórców źle postrzegajÄ…c tÄ… zasadÄ™ ogranicza ilość czcionek w caÅ‚ym opracowaniu do jednej a to już błąd. Wiem że dziÄ™ki tym ich zabiegom zapanowaÅ‚a moda na pisanie wszystkiego czcionkami bezszeryfowymi, czyli takimi jak np.: Arial, Vardena czy Tahoma. To jest błąd. W wiÄ™kszych opracowaniach powinny wystÄ…pić przynajmniej dwa rodzaje czcionek, wedÅ‚ug nastÄ™pujÄ…cego schematu. Wszystkie nagłówki, czyli w wypadku stron WWW, tytuÅ‚y, pojedyncze odnoÅ›niki takie jak np. w menu, czy też samodzielnie wystÄ™pujÄ…ce sÅ‚owa lub wyrazy powinny być pisane wÅ‚aÅ›nie czcionkami bezszeryfowymi, gdyż wtedy Å‚atwiej siÄ™ je odczytuje. Tutaj niejako panuje niepisana zgoda. Natomiast dużo gorzej wyglÄ…da sytuacja jeÅ›li chodzi o bloki tekstu, czyli tekst akapitowy. Taki jak np. ten. Powinien on być pisany czcionkÄ… szeryfowÄ…, czyli takÄ… jak np. Times. Stanowczo uÅ‚atwia to czytanie bloków tekstu. Kto nie wierzy niech spróbuje. PrzykÅ‚ad jest prosty wystarczy wziąć wiÄ™kszy blok tekstu, od choćby ten, skopiować go do edytora teksu, czcionkÄ™ ustawić na Arial i przeczytać, nastÄ™pnie zamienić czcionkÄ™ na Times’a i spróbować powtórnie. MyÅ›lÄ™ że po takiej próbie nie bÄ™dzie trzeba już nikogo przekonywać co do tego którÄ… czcionkÄ™ Å‚atwiej siÄ™ odczytuje.
Kolejnym częstym błędem jest formatowanie akapitów. Tutaj spotykam dość często dwa rodzaje błędów. Pierwszy z nich polega na wyróżnianiu akapitów na dwa sposoby na raz. Poprzez pozostawienie większego odstępu między liniami przed akapitem, oraz wcięcie (czyli przesunięcie) pierwszego wiersza akapitu. Te sposoby powinno się stosować zamiennie, a nie łącznie, choć wpływają one tylko na wygląd, a nie czytelność. Ten błąd jest jednak rzadszy, dużo częstszym błędem jest wyrównywanie akapitów do lewej i prawej czyli justowanie, lub też centrowanie ich. Owszem akapity większych bloków tekstu powinny być wyjustowane, ale nie zawsze. Należy bacznie zwracać uwagę na to co dzieje się z odstępami między wyrazowymi. Jeśli robią się one większe od 4-5 spacji, powinno się dany akapit wyrównać do lewej, lub jeśli to możliwe, tak przeredagować aby zniwelować tak duże odstępy. Następnie często spotykam na stronach bloki tekstu wyrównane do prawej. Owszem można je stosować, ale tylko w specyficznych sytuacjach, takich jak np.: numery telefonów lub inne które w ten sposób są czytelniejsze. W wypadku stosowania bloków wyrównanych do prawej nie zauważyłem w sieci dość dużych problemów co do zasadności stosowania. Jednak, o ile są stosowane, prawie zawsze są źle umieszczone. Blok tekstu wyrównany do prawej często jest umieszczany między tekstem tak, że jego prawa krawędź pokrywa się z prawą krawędzią pozostałych, bloków. Jest to błąd blok taki powinien być tak ustawiony mimo jego wyrównania do prawej jego lewa krawędź pokrywała się z jego lewą krawędzią pozostałych bloków tekstu.
Ostatnim błędem który chciałbym tu poruszyć, jest dość nagminnie spotykane na WWW pozostawianie samotnych liter na końcach wersów. To bardzo utrudnia czytanie, choć ciężko to w prosty sposób wykazać. Natomiast rozwiązanie tego problemu jest stosunkowo proste. Wystarczy pojedynczą literę z następnym wyrazem połączyć przy pomocy encji i po kłopocie. To samo dotyczy się wszelkich zapisów typu 10 metrów, gdzie symbol metra (lub inny w innym wypadku) nagle ląduje w następnej linijce. Tak nie powinno się zdarzać.
Wiem że czÄ™sto nie sÄ… temu winni autorzy dokumentów, gdyż w serwisach czÄ™sto dzisiaj spotykanÄ… praktykÄ… jest udostÄ™pnianie dla autorów formularzy do wpisania tekstów, a samym formatowaniem i wyÅ›wietlaniem zajmuje siÄ™ maszyna. Natomiast trudno mieć pretensje do twórców oprogramowania tych maszyn, czyli serwerów, że nie znajÄ… tego tematu – przecież to leży poza ich specyfikÄ… zawodowÄ…. Jednak postulowaÅ‚ bym wypracowanie w ramach serwisów takich metod współpracy pomiÄ™dzy autorami i programistami, aby uniknąć przynajmniej tych paru kardynalnych błędów o których wspomniaÅ‚em, gdyż to one w wiÄ™kszoÅ›ci rzutujÄ… na czytelność naszej pracy.
Resztę pozostawiam inwencji twórczej wszystkich autorów i programistów, zaznaczając że jeśli kogoś ten artykuł dotkną, nie było to moim zamiarem. Jedyne co miał na celu ten artykuł to wskazanie często popełnianych błędów.
Autor: lucas
Artykuł z dnia: Poniedziałek, 14 Październik, 2002 - 10:13