Dlaczego IE?!
Moderator: Grupa pościgowa ;-)
przez DEXTER:) » 13 lipca 2005, o 12:17
Przypominałem sobie 
Kiedyś spotkałem się z bugiem w Mozilli 1.7. Polega on na tym, że przeglądarka nie nakładała focusu na warstwy overflow: auto; Pisze na forum Mozilli. Oni oczywiście o tym wiedzą, dostaję link do pełnego opisu bugu + skrypt JS naprawiający błąd. Podali mi kiedy wyjdzie poprawiona wersja przeglądarki (2 miechy) + pochwalili się tendencją aktualizacji przez użytkowników - konkretnie ok. 90% w niecały miesiąc chyba było.
Kiedyś spotkałem się z bugiem w Mozilli 1.7. Polega on na tym, że przeglądarka nie nakładała focusu na warstwy overflow: auto; Pisze na forum Mozilli. Oni oczywiście o tym wiedzą, dostaję link do pełnego opisu bugu + skrypt JS naprawiający błąd. Podali mi kiedy wyjdzie poprawiona wersja przeglądarki (2 miechy) + pochwalili się tendencją aktualizacji przez użytkowników - konkretnie ok. 90% w niecały miesiąc chyba było.- DEXTER:)
- Mega GURU
- Posty: 1366
- Dołączył(a): 14 lipca 2004, o 11:27
0.03zł
przez porneL » 14 lipca 2005, o 13:24
IE faktycznie ma kilka ciekawych możliwości, ale...
Microsoft nie poprawia w nim bugów. Nawet nie chodzi tu o wsparcie dla standardów, a takie syfy jak znikająca połowa strony czy duplikujące się jej fragmenty (opisane na positioniseverything.net/explorer.html)
Na prawdę to jest żenujące, że tak zepsuty produkt pozostaje nienaprawiony przez tyle LAT. Poprawki na te rzeczy powinny wylądować na WindowsUpdate najpóźniej grudniu 2001...
Gdyby nie szum jaki zrobił Firefox, to Microsoft pewnie by kompletnie olał IE7 dla XP i pozostawił twórcom stron tą bryndzę na pare lat dłużej (choć osobiście też mnie drażni fanatyczna część mody na firefoksa)
Z drugiej strony jak zgłaszam bug w Operze czy Gecko, to poprawka często wychodzi już w następnej wersji. Na tym samym positioniseverything.net prawie wszystkie opisy bugów innych przeglądarek są nieaktualne.
Explorer ma duże możliwości "pozaprzeglądarkowe", ale twórców stron WWW to zupełnie nie dotyczy. Gdy piszę się strony WWW do dyspozycji jest tylko fragment tych możliwości.
I nawet i tak Explorer pod tym względem jest w tyle. Zobacz Mac OS X dashboard Widgets, które napędza Safari/WebCore. Masz pełne javascriptowe mini-aplikacje, które mogą same renderować grafikę i dostają od Safari wsparcie dla efektów 3d. No i geckowy XUL też swoje potrafi.
Nie bagatelizuj standardów W3C. Zapisz się na ich listy i zobacz ile rzeczy biorą pod uwagę zanim coś ustandaryzują. Tego w obrębie paru programistów w jednej firmie się nie da zrobić, a jak się nie zrobi to powstają takie gnioty jak <frameset> (porównaj z "html id overlays").
Bardzo wiele rzeczy, które udały się Microsoftowi zostało włączone do standardów W3C. Niektóre rozszerzenia IE stały się pomysłem na odpowiedniki W3C (np. filter: przeniesiono z CSS do SVG). Część rozwija się poza W3C (AJAX, HTML5 z WHATWG).
Nie rzucam się z kijem na każdego, kogo strona się nie waliduje. Natomiast utrzymuje się z webmasterki i IE jest największym obciążeniem w mojej pracy.
Znam jego słabe i mocne punkty. Muszę się starać, żeby strony działały super w IE, ale i tak co pięć minut potykam się o bugi w nim.
Fajnie, że moge aplikować filtry, doczepić behaviory i użyć expressiony i pare specjalnych eventów i funkcji z Jscript, ale to mi na nic kiedy robią się jakieś dziwadła jak nieklikalne linki, obcinane są pozycjonowane obiekty, floatowane elementy gdzieś uciekają albo się rozciągają i burzą układ strony...
No i nie ma mowy o pisaniu wyłącznie pod IE. Nie mogę spławić 20% klientów.
Co ciekawe mogę napisać kod standardowy i rusza w kilkunastu przeglądarkach. To jest sukces standardów.
Dlatego wolę pisać pod standardy i zmuszać jedną przeglądarkę do ich zaakceptowania niż pisać pod IE i zmuszać kilkanaście przeglądarek do emulacji jego rozszerzeń i bugów.
Microsoft nie poprawia w nim bugów. Nawet nie chodzi tu o wsparcie dla standardów, a takie syfy jak znikająca połowa strony czy duplikujące się jej fragmenty (opisane na positioniseverything.net/explorer.html)
Na prawdę to jest żenujące, że tak zepsuty produkt pozostaje nienaprawiony przez tyle LAT. Poprawki na te rzeczy powinny wylądować na WindowsUpdate najpóźniej grudniu 2001...
Gdyby nie szum jaki zrobił Firefox, to Microsoft pewnie by kompletnie olał IE7 dla XP i pozostawił twórcom stron tą bryndzę na pare lat dłużej (choć osobiście też mnie drażni fanatyczna część mody na firefoksa)
Z drugiej strony jak zgłaszam bug w Operze czy Gecko, to poprawka często wychodzi już w następnej wersji. Na tym samym positioniseverything.net prawie wszystkie opisy bugów innych przeglądarek są nieaktualne.
Explorer ma duże możliwości "pozaprzeglądarkowe", ale twórców stron WWW to zupełnie nie dotyczy. Gdy piszę się strony WWW do dyspozycji jest tylko fragment tych możliwości.
I nawet i tak Explorer pod tym względem jest w tyle. Zobacz Mac OS X dashboard Widgets, które napędza Safari/WebCore. Masz pełne javascriptowe mini-aplikacje, które mogą same renderować grafikę i dostają od Safari wsparcie dla efektów 3d. No i geckowy XUL też swoje potrafi.
Nie bagatelizuj standardów W3C. Zapisz się na ich listy i zobacz ile rzeczy biorą pod uwagę zanim coś ustandaryzują. Tego w obrębie paru programistów w jednej firmie się nie da zrobić, a jak się nie zrobi to powstają takie gnioty jak <frameset> (porównaj z "html id overlays").
Bardzo wiele rzeczy, które udały się Microsoftowi zostało włączone do standardów W3C. Niektóre rozszerzenia IE stały się pomysłem na odpowiedniki W3C (np. filter: przeniesiono z CSS do SVG). Część rozwija się poza W3C (AJAX, HTML5 z WHATWG).
Nie rzucam się z kijem na każdego, kogo strona się nie waliduje. Natomiast utrzymuje się z webmasterki i IE jest największym obciążeniem w mojej pracy.
Znam jego słabe i mocne punkty. Muszę się starać, żeby strony działały super w IE, ale i tak co pięć minut potykam się o bugi w nim.
Fajnie, że moge aplikować filtry, doczepić behaviory i użyć expressiony i pare specjalnych eventów i funkcji z Jscript, ale to mi na nic kiedy robią się jakieś dziwadła jak nieklikalne linki, obcinane są pozycjonowane obiekty, floatowane elementy gdzieś uciekają albo się rozciągają i burzą układ strony...
No i nie ma mowy o pisaniu wyłącznie pod IE. Nie mogę spławić 20% klientów.
Co ciekawe mogę napisać kod standardowy i rusza w kilkunastu przeglądarkach. To jest sukces standardów.
Dlatego wolę pisać pod standardy i zmuszać jedną przeglądarkę do ich zaakceptowania niż pisać pod IE i zmuszać kilkanaście przeglądarek do emulacji jego rozszerzeń i bugów.
- porneL
- Zanim zapytam poszukam odpowiedzi
- Posty: 1
- Dołączył(a): 14 lipca 2005, o 12:29
0.03zł
przez Wydra707 » 17 lipca 2005, o 21:01
Nie wiem, kto robi porządki na tym forum, ale chciałbym prosić o nie przenoszenie moich wypowiedzi do wątków, w których nie brałem udziału. Jeśli jakiś wątek z różnych względów ma zostać usunięty, niech będzie usunięty także z moimi postami.
Pozdrawiam
Paweł Rajewski
Pozdrawiam
Paweł Rajewski
- Wydra707
- Znawca tematu
- Posty: 482
- Dołączył(a): 1 października 2002, o 19:21
Powrót do Offtopic czyli tematy niezwiązane
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników
Nowości
Mapa
Zestawienie
RSS