przez RecycleIt » 5 kwietnia 2005, o 11:32
no nie do końca, Rafale...
Po pierwsze, nie zawsze każdy wisi non-stop on-line...
Po drugie: co innego praca na sewerze docelowym, publicznym, gdzie każda wpadka, czy eksperymenty są od razu widziane przez ludzi, a co innego praca na bezpiecznym lokalnym dysku i wyświetlanie lokalnie.
Po trzecie: próbowałem! Wierz mi... próbowałem! I przez 3 miesiące MUSIAŁEM tak pracować... Ale jest to cholernie nieefektywne...
Bo każdorazowe zapisywanie pliku na serwerze zdalnym to jest conajmniej kilkanaście (a przeważnie kilkadziesiąt) sekund! A czasem poprawia się tylko jeden znaczek (np. zamiast 'margin: 20' robi się 'margin: 25'... po czym okazuje się, że powinno być 'margin: 26'... I za każdym razem trzeba czekać kilkadziesiąt sekund...
I to nie jest wina łącza, bo ja mam 1Mb i docelowy serwer jest też na 1Mb... problem polega na każdorazowym nawiązywaniu nowej sesji FTP... A to nie jest błyskawiczne... Jeśli serwer FTP jest jako demon - jest nieco szybciej, ale jeśli jest uruchamiany z init'a to niestety jeszcze się musi uruchomić proces...
A np. ja mam u siebie w sieci serwer testowy, z zamapowanym jako lokalny dysk katalogiem /home, gdzie trzymam kilka różnych serwisów internetowych, które zmieniam dość często, albo tworzę coś nowego... nie mogę sobie pozwolić na dłubanie on-line przy ludziach, bo to by było chore...
Po dowolnej zmianie, zapisanie pliku nie zajmuje więcej niż przłącznie Alt+Tab do okna przeglądarki i wciśnięcie F5 (pomijam fakt, ze samo wyświetlanie z serwera z sieci lokalnej jest też dużo szybsze)... czyli właściwie pracuję na bieżąco...
A jak zapisuję zdalnie... to mogę za każdym razem iść po kawę (na szczeście nie piję kawy, bo by mi pompka wysiadła... heh... obie pompki...).
Czy to taki duży problem, aby zrealizować procedurę, która dodaje wybrany plik do listy wysyłki? tylko tyle... dodać do listy. A samą wysyłkę można zlecić już ręcznie...
Pzdr.
--
Adam