archiwum forum cream.software

[RecycleIt]

Hej!

Męczę się z tym już pół godziny i mam wrażenie, że chyba jednak nie działa, albo coś jest u mnie nie ten teges...

Mam serwer FTP. Ustawiony we właściwościach, aby domyślne kodowanie było ISO-8859-2. W stawieniach programu, w Ustawieniach edytora/Dokumenty mam domyślne kodowanie przy zapisie na ISO-8859-2. Wyłączony jest zapis nagłówka UTF-8. We właściwościach serwisu, który jest aktywny i dla którego jest ten FTP też mam domyślne kodowanie dokumentów na ISO-8859-2. A mimo to, gdy wczytuję z tego serwera pliki do edycji, to mam krzaczki, a na pasku statusu mam jak wół: "Kodowanie UTF-8"... Na serwerze nie mam plików ADD z ustawieniami....

No już nie wiem co jeszcze mogę przestawić... :\ Wrrr...

[platekr]

Z opisu wygląda, że wszystko jest poprawnie. Nie ma ADD, jest ustawiony serwer, etc... Więc może gdzieś po drodze wkradł się błąd w tych ustawieniach. Warto sprawdzić ponownie. Dodatkowo obok listy plików FTP jest button gdzie można ad hoc zmieniać kodowanie (bez wchodzenia do właściwości) stosowane przy odczycie z serwera. Proszę popróbować. W każdym razie ja osobiście nie zauważyłem takich problemów, a często przełączam się między utf8 i 8859-2.

[RecycleIt]

Hmm.... o tej opcji na pasku narzędziowym serwera to nawet nie widzialem (lame-shame)... Ale i tak jest zaznaczone ISO-8859-2...

Zrobiłem próbę: przełączyłem "ad hoc" z ISO na UTF-8, otworzyłem plik - źle. Przełączyłem znowu na ISO, otworzyłem plik i również źle...

Nie mam czerwonego pojęcia co się dzieje...
Ale jeśli Wy macie jakieś pojecie, to chętnie potestuję i pomogę.

[platekr]

Problem dotyczy tylko opisu na pasku stanu czy faktycznie plik jest źle rozkodowywany i widać krzaki ? Bo może to tylko problem z komunikatem, a nie z funkcjonowaniem kodowania (jak już mówiłem, u mnie działa poprawnie).

[RecycleIt]

I komunikat i rzeczywiste wyświetlanie znaków w edytorze...

ALE: tylko na jednym serwerze FTP tak jest. Sprawdziłem właśnie inny FTP (ale nie zmieniając serwisu) i jest OK.
Sprawdziłem kolejny serwer (kolejny z definicji serwera w Pajączku, bo fizycznie jest to ta sama maszyna, tylko inaczej nazwana i inny user) - na nim sprawdziłem inne pliki i było OK. Wszedłem do katalogu z którym był problem i pliki wczytały się tym razem poprawnie.
Wróciłem zatem do problemowego serwera, połączyłem się, wybrałem plik i... jest OK...

Kucze nie mam pojecia co było nie tak. Czy to wina sekwencji pewnych czynności, czy co...?
Z tego co pamiętam już kiedyś mnie to denerwowało, ale nie miałem nazbyt czasu, żeby to zgłosić - po prostu sobie wybrałem "Oczytaj w kodowaniu...".
Teraz problem zglosiłem, no ale jakby się sam naprawił.

Będę to monitorował. Jeżeli się znowu pojawi jakiś problem - zobaczymy co jeszcze ustalę.