Wątek z archiwum forum

1. Nowa wersja zaimportowała ustawienia poprzedniej, ale z błędami. Miałem najpierw wersję 4.5, potem zainstalowałem 4.6 i pod 4.6 pozmieniałem szablony. W 4.7.2 pojawiły się szablony stare, z wersji 4.5.

2. Pozmieniałem ustawienia plików definicyjnych znaczników w trakcie pracy nad dokumentem. Kilka minut później wyskoczył komunikat, że wystąpił błąd i program prawdopodobnie będzie musiał byc zamknięty. Pracowałem dalej, ale po chwili nacisnąłem end i kursor co prawda skoczył do końca linii, ale tekst widopczny na ekranie przesunął sie tylko troche w prawo. Mogłem pisać, ale tego nie widziałem. Wielokrotnie próbowałem zamknąć dokument (żeby zamknąć program), ale Pajączek tego nie zrobił. Pytał, czy zapisać zmiany i bez względu na moją odpowiedź pokazywał klepsydrę i dokumentu nie zamykał. Drugi otwarty dokument zamknął bez problemów. Musiałem zabić proces. Dokument, którego Pajączek nie mógł zamknąć został zapisany bez żadnych błędów. Nie zapisało sie tylko to, co dopisałem nie widząc końca linii. Oznacza to, że Pajączek w ogóle nie wstawił do dokumentu tego, co próbowałem dopisać na niewidocznym końcu linii. Inne zmiany zapisał, ale jednak ciągle uważał, że zmieniło się w nim coś jeszcze.

Mam zwyczaj pracować bez zawijania wierszy i każdy akapit tekstu oglądam jako jeden wiersz. Pajączek ma ograniczenie długości linii. Nie wiem ile to jest dokładnie, ale bardzo dużo. Akapit o wielkości czcionki zajmujmący cały ekran przeglądarki w rozdzielczości 800X600 mieści się spokojnie w takiej linii. Linia, której końca nie chciała wyświetlić wersja 4.7.2 była krótsza.
Zresztą pajączek przy przekroczeniu tej maksymalnej długości linii, którą potrafi obsłużyć zachowywał się dotychczas (4.6) inaczej i nie robił takich błędów.

Nie wiem, skąd się biorą te błędy, ale dotychczas nie było takich problemów.
Pracuję miesiącami nie zamykając pajączka. Jego stabilność jest porównywalna chyba tylko z WinCommanderem. Mam nadzieje, że tej rzadkiej zalety uda się nie zgubić przy wprowadzaniu nowości.

Pozdrawiam
Paweł Chachulski